Jest x Świnek i każdej się coś przydarzyło, każdy z was ma prawo opisać co się zdarzyło 3 kolejnym świnkom. Jako, iż założyłem temat, rozpocznę
Pierwsza Świnka trochę głupia wpadła na pomysł, że przejdzie na 2 stronę ulicy przy ogromnym ruchu ulicznym. W kalendarzu zaznaczyła sobie kiedy owy dzień nastąpi. W końcu ten jakże ważny dzień nastąpił. Świnka wyszła z klatki, wyskoczyła przez okna i zaczęła biec. Gdy świnka była już w połowie drogi z nieba zaczęło coś z ogromną prędkością spadać na dół, był do głodny orzeł, który bardzo sprytnie złapał tą świnkę i rozszarpał ją na tysiące kawałków, które potem podzielił wśród swych małych ptasich dzieci Bezsensu, słaby ze mnie pisarz.
Offline